Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rvd Użytkownik

Dołączył: 07 Lis 2006 Klan: nie oglądam.
|
Wysłany: Czw Maj 02, 2013 8:56 pm Temat postu: Marihuana a prowadzenie samochodu |
|
|
hejo!
w necie nie mogę znaleźć jakiś konkretniejszych informacji na ten temat wiec może któryś z was wie cokolwiek.
Zastanawiam się po jakim czasie od wypalenia jointa mogę prowadzić auto oraz w razie ewentualnej kontroli uniknąć wykrycia/konsekwencji.
Zaznaczam, ze nie chodzi mi o "wypale lola i za 15 min chce do auta wsiadać", mowie tu o normalnym odstępie czasowym czyli co najmniej 12h.
Cytat: | Występowanie narkotyków w organizmie kierowcy wykrywalne jest nawet kilka miesięcy po ich zażyciu. Za prowadzenie samochodu w takim stanie kierowca może trafić do więzienia na dwa lata i stracić prawo jazdy aż na dziesięć lat. |
znalazłem coś takiego, ale nie chce mi się w to wierzyć...
Czy ktoś z was w ogolę spotkał się z badaniem narkotestami (ślina) podczas kontroli drogowej?
edit:
Cytat: | THC - aktywny związek zawarty w marihuanie utrzymuje się w śladowych ilościach w organizmie nawet do 3 miesięcy. W tym właśnie tkwi problem. Prowadzisz samochód kilka dni, a nawet tygodni po zażyciu marihuany, kontrola drogowa, narkotest daje wynik pozytywny, Policja zatrzymuje prawo jazdy, próba krwi do analizy, wyniki przychodzą za 2-3 miesiące, a przez ten cały czas prawo jazdy w Wydziale Komunikacji.
Potem również nie jest lepiej. W zależności od opinii toksykologa, a więc w zależności od ilości THC w organizmie zostanie Ci przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego (zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 10 lat), albo zarzut popełnienia wykroczenia prowadzenia samochodu w stanie po użyciu środka odurzającego (zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat).
Jedynie, gdy biegły toksykolog zaopiniuje, że ilość THC w organizmie kierującego była śladowa i nie miała żadnego wpływu na jego zdolność prowadzenia auta, wówczas powinno nastąpić umorzenie postępowania wobec nie popełnienia czynu zabronionego. Powinno - bo zazwyczaj biegły toksykolog nie formułuje tak jasno opinii i trzeba to wykazywać na rozprawie przed Sądem. A przez ten cały czas prawo jazdy zatrzymane.
| znalazłem jeszcze coś takiego i wydaje się to być całkiem wiarygodne, ale moje ostatnie pytanie nadal aktualne: czy ktoś z was spotkał się z takim testem? _________________
_benioo napisał: | przecież to offtopic czyli każdy może być debilem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Google Reklama
|
Wysłany: Czw Maj 02, 2013 8:56 pm Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tymozyna Moderatorka

Dołączył: 08 Kwi 2005
|
Wysłany: Czw Maj 02, 2013 10:38 pm Temat postu: |
|
|
generalnie nie spotkałam się z testami na ślinę.
w moczu nawet do miesiąca wykryjesz, zależnie od testu. najczściej wystarczą dwa tygodnie
we krwi dużo dłużej.
Jaki jest odstęp czasu po którym bez problemu można prowadzić nie wiem. Nie potrafię się określić, ale wydaje mi się, że to dosyć indywidualne w zależności od metabolizmu. _________________ #psd.pl @ Quakenet
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
delano. Redakcja CS.PL

Dołączył: 04 Cze 2008
|
Wysłany: Pią Maj 03, 2013 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Polecam. Michał  _________________ dostosuj podpis do regulaminu |
|
Powrót do góry |
|
 |
nimRo Użytkownik

Dołączył: 18 Sie 2006
|
Wysłany: Sob Maj 04, 2013 12:06 am Temat postu: |
|
|
To mnie zaciekawiliście. A że uparty jestem, to i poczytałem trochę.
Dlatego też piszę o tej godzinie a nie o innej
Na początek najlepiej zapoznać się z tym:
Następnie warto pamiętać, że powyższe wartości są nieprecyzyjne. Z tego, co poczytałem o relacjach różnych osób i ich historiach z kontrolami drogowymi, wynika że:
1. średnio testy na ślinę (tzw. ciążowe ) są w stanie wykryć stan po użyciu od 1 do 72 godz. Większość przypadków wskazywała na czas do dwóch dni.
2. średnio testy na mocz wykrywają stan po użyciu do 2 tygodni. Opisywane były przypadki wykrycia po 3 tygodniach lub miesiącu. I o zgrozo zapadały wyroki odbierające prawko.
3. testy na krew były w stanie potwierdzić użycie nawet do 3 miesięcy. Niektórzy twierdzilil, że nawet do pół roku przy częstym popalaniu (od zaprzestania palenia).
4. Włosy. 1cm rośnie 1 miesiąc (głowa), włosy 10cm dokumentują zatem stan toksykologiczny THC z ostatnich 10 miesięcy. Pobiera się z potylicy pęczek włosów o średnicy ołówka. Metoda pozwala w miarę precyzyjnie określić moment spożycia.
5. Cebulki włosów. Mogą być z dowolnego miejsca na ciele. Dokumentują stan toksykologiczny THC nawet z ostatnich 10 lat. (cykl wymiany włosa - zdrowy włos żyje 5 lat u kobiet, i 7 u mężczyzn). Badanie ekstremalnie drogie.
Generalnie sprawa wygląda tak że THC nigdy do końca może nie zostać usunięte z organizmu. Rozpuszcza się świetnie w tłuszczach, prawie w ogóle w wodzie. Pozostaje w świetnie otłuszczonych miejscach organizmu. Również blisko mózgu
W naszym kraju wygląda to tak.
Jest stan pod wpływem.
I jest stan po użyciu.
Stan pod wpływem - tak jak po wódzie, nie panujemy do końca nad tym co robimy.
Stan po użyciu - jesteśmy poczytalni i sprawni psychofizycznie. Jednak to tak jak przy wódzie, gdzie mineliśmy 0.2 ale nie dobiliśmy do 0,5. Cóż, prawo nie definijue dla ganji mimalnego progu stężenia THC we krwi po której przekroczeniu jest ten stan. Zatem każde ilości....
Generalnie procedura wygląda w najczęściej opisywanych przypadkach tak:
A) Gość zapalił, wsiadł za 3 godzinki i pojechał. Kontrola -> lizanie testu -> szpital i badanie moczu oraz krwi-> Prawka nie ma 2 miechy, a kiedy przychodzą testy biegły orzeka iż stężenie z pewnością powodowało stan pod wpływem-> Wyrok i Prawko zabrane na 12 miechów, grzywna, ponieważ istnieją znamiona przestępstwa zatem kara pozbawienia wolności do 3 lat w zawieszeniu. Tak opisywali....
B) Gość zapalił na imprezie albo ktoś palił obok. DWA TYGODNIE później... Kontrola drogowa -> test na lizanego -> szpital i krew i mocz itd - > prawko zabrane na dwa miechy - > przychodzą badania biegły stwierdza że THC w końcowej fazie rozkładu -> brak znamion przestępstwa jednak z powodu wykroczenia i prowadzenia po użyciu prawko zabrane do 12 miechów max. Możliwa grzywna w związku z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.
To było streszczenie najważniejszych faktów o których się dowiedziałem czytając z ciekawości różne rzeczy. Mam nadzieję, że te mini kompendium nigdy nie będzie musiało być wam potrzebne
Pozdro _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rurko Użytkownik

Dołączył: 09 Lut 2007
|
Wysłany: Sob Maj 04, 2013 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Prawnie dla każdej instytucji państwowej (szkoła itp.) osoba która miała styczność z tematem 2 tygodnie temu, a test dzisiaj wykryje obecność środka w moczu to dla nich i tak jesteś ćpunem co palił godzine temu To wszystko jest nieuregulowane medycznie [dodam, że w polskim szpitalu jak traficie powiedzmy na zapalenie serca, albo inną chorobe gdzie trzeba przeprowadzić przeszczepienie narządów to po zrobieniu testów pacjent z wykrytym thc jest straszony, że zostanie skreślony z listy oczekujących tak samo jest z oddawaniem krwii], to samo się tyczy testów na krew, osoba która miała styczność powiedzmy miesiąc temu dla pracowników państwa złamałeś prawo teraz, bo jesteś dla nich pod wpływem jakby to był alkohol, bo nie wiedzą że te związki utrzymują się długo w organizmie. Na drodze Ci tak testu nie mogą zrobić hop siup, jakby coś widzieli ze jest nie tak to najpierw by Cie sprawdzili alkomatem (mogą ewentualnie wyczuć, tak to jest jak się obczaja klimaty w miejscówkach niesprawdzonych gdzie nagle wyskakują)...jak Cie złapią koleszko w samochodzie i będziesz to trzymać luźno w kieszeni, albo jak niektórzy mistrzowie w portfelu cały czas zamiast pod jajami i Ci to znajdą to się nie dziw że zrobią Ci test na ślinę, mam znajomych co panikowali i wyrzucali gdzieś z fury, a jak znajdują to od razu teścik, komisariacik i się pytają skąd to macie
Ja jestem ogólnie takim zwolennikiem żeby w ogóle pod żadnym wpływem nie jeździć, ale nie zaprzeczę, że to zależy od człowieka i rodzaju tematu ; p niektórzy potrafią tak się skupić na jeździe jak rajdowcy, że obserwują bardziej pobocze czy jakiś zwierzak nie wyskoczy ; p a za to niektórzy jeżdżą normalnie, nie mają problemu z błednikiem jak alkoholicy, ale za to jeżdżą wolniej bo się po prostu bardziej boją Znam kilka takich osób co są wkręceni już od nawet lat w to i jeżdżą bez problemu nie powodując kolizji, wiesz równie dobrze można powiedzieć że najwięcej wypadków śmiertelnych ogólnie na świecie jest spowodowanych na trzeźwo, ale z takim myśleniem trzeba uważać, sam oceń czy warto ryzykować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
rvd Użytkownik

Dołączył: 07 Lis 2006 Klan: nie oglądam.
|
Wysłany: Nie Maj 05, 2013 7:55 am Temat postu: |
|
|
dziękuje za odpowiedzi i zrozumienie tematu.
trochę o tym szperałem czytałem wypowiedzi innych osób, ale nie dotarłem do informacji, które wyszperał nimRo. dzięki!
Rurko napisał: |
Ja jestem ogólnie takim zwolennikiem żeby w ogóle pod żadnym wpływem nie jeździć, ale nie zaprzeczę, że to zależy od człowieka i rodzaju tematu |
Ja jestem zwolennikiem tego żeby nawet na kacu nie jeździć
Mój kontakt z zielonym jest raczej sporadyczny, ale jako, ze czasem jednak się zdarza, a cenie swoje prawo jazdy, zerknąłem jak to się ma z punktu widzenia drogówki.
raz jeszcze dziękuje za odpowiedzi, jak ktoś ma coś do dodania,
chętnie poczytam. _________________
_benioo napisał: | przecież to offtopic czyli każdy może być debilem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
noodle Mieszkaniec boarda

Dołączył: 02 Lut 2003
|
Wysłany: Nie Maj 05, 2013 9:19 am Temat postu: |
|
|
Stosuj ta sama regule jak po alkoholu i powinno byc ok.
Pobieznie szukajac nie znalazlem zadnych dokladnych statystyk zatrzyman jezeli chodzi o narkotyki, nie mowiac juz o rozgraniczeniu kto byl pod wplyem czego. Naprawde nie slyszalem jeszcze o kontroli sliny u nikogo zachowujacego sie normalnie.
Podejrzewam, ze jakies 95% zatrzymanych pod 'wplywem' trawy to geniusze, ktorzy wyjarali piatke w pieciu w aucie z przyciemnionymi szybami, wydechem od ursusa i ruszyli w teren o 2 w nocy z tuba basowa, ktora prawie otwiera klape bagaznika. Przy kontroli dodatkowo jeszcze pewnie sie cos przy nich znajdzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sti Pierwszak

Dołączył: 21 Kwi 2013
|
Wysłany: Wto Lip 30, 2013 9:42 am Temat postu: |
|
|
Ciekawe informacje, sam się nigdy nad tym jakoś nie zastanawiałem. Po prostu w ten sam dzień co paliłem nie wsiadałem do auta, ale na drugi dzień nie widziałem już przeszkód. _________________ Gry przeglądarkowe
| Minecraft |
|
Powrót do góry |
|
 |
dewey Użytkownik

Dołączył: 15 Lis 2003
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2014 8:37 pm Temat postu: |
|
|
Szczerze, to jest to trochę przerażające. Palę regularnie, ale z częstotliwością raz, dwa razy w tygodniu, po 0,2 na łebka, więc nie dużo. Nigdy do auta po paleniu nie wsiadłem, ale mimo wszystko, na drugi dzień nie widziałem problemu przed ruszeniem w drogę. Z tego co piszecie, THC utrzymuje się na tyle długo w organiźmie, że nie ma bata, żebym kiedykolwiek mógł bezpiecznie wsiąść za kólko. Jedyną pocieszającą sprawą jest to, że test na śline wykryje narkotyk do 72 godzin, więc po paleniu w piątek, można by spokojnie jechać autem w poniedziałek do pracy.
Teraz zasadnicze pytanie. Czy przykładowo w Warszawie, przy rutynowej kontroli drogowej (lub w trakcie trwania jakiejś akcji np. "nie jeżdżę po alkoholu etc.) robią test na ślinę?? Dodam jeszcze, że jeżdżę sam, wyglądam i zachowuję się normalnie, nie wzbudzam podejrzeń. Jak to wygląda w praktyce? Chyba nie wysyłają przypadkowych ludzi, nie wzbudzających podejrzeń, na kontrolę krwi? |
|
Powrót do góry |
|
 |
SIMOON Użytkownik

Dołączył: 14 Lut 2010
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2014 11:44 pm Temat postu: |
|
|
idziesz do wiezienia na kare dozywocia |
|
Powrót do góry |
|
 |
JoleKK Administrator

Dołączył: 16 Paź 2001 Klan: [TOP]
|
Wysłany: Pią Kwi 11, 2014 10:32 am Temat postu: |
|
|
Ostatnio trafił mi się trzeźwy poranek i skończyło się na alkomacie. Narkotesty są raczej rzadkością i jeśli nie ma jakiejś akcji w tym kierunku, to bez podejrzenia ich nie używają, ot tak dla sprawdzenia. _________________ Non mollare mai! |
|
Powrót do góry |
|
 |
SIMOON Użytkownik

Dołączył: 14 Lut 2010
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2014 12:18 am Temat postu: |
|
|
Nawet z podejrzeniem też nie sprawdzają, miałem sytuacje gdzie znajdowali sprzęt, lufki cokolwiek a i tak nigdy nie spotkałem się z sytuacją narkotestu dla kierowcy |
|
Powrót do góry |
|
 |
HIPERMARC85 Pierwszak

Dołączył: 16 Kwi 2014
|
Wysłany: Pią Kwi 25, 2014 8:59 am Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie:)
zdecydowanie trzeba uważać, przy kontroli raczej nie zrobią ci testów jak np. na alkohol ale gorzej jak coś się stanie, a przecież w takim stanie nie jst trudno o wypadek
____________________
Nie wahaj się windykacja pomorskie mamy dla Ciebie wyjście!
Ostatnio zmieniony przez HIPERMARC85 dnia Wto Cze 10, 2014 3:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
kiper Użytkownik

Dołączył: 03 Lip 2004 Klan: Elocze
|
Wysłany: Wto Kwi 29, 2014 7:29 pm Temat postu: |
|
|
IMO, kierowcy po marihuanie sa znacznie bezpieczniejsi niz po alkoholu i nawet czasami na trzezwo. Dlaczego? Jak sie jest zjaranym to ostatnia rzecz w ktorej chcesz uczestniczyc to jakies problemy badz wypadek, takie podejscie skutkuje dobrą i odpowiedzialną jazda. Oczywiscie nie pochwalam tego bo jednak to uzywka i zmienia swiadomosc, nie jest sie trzezwym.
Co do narkotestow przy rutynowej kontroli. Na prawdę solidnie musiałbyś dać po sobie poznać, ze jest coś nie tak, narkotesty sa stosunkowo drogie i takie bezpodstawne wykorzystywanie ich na pewno nie jest miło widziane na komisarjacie.
Ps. Powineli nas kiedys, z czyms tam, i dobre 3h czekalismy az policjanci ogarną narkotesty, zeby zbadac co tam piszczy w hermetyku.
Ps2. Jak straszą was psami ktore wyczuja narkotyki, mozecie swobodnie je olać, bo psy szkolone na szukanie narkotykow sa bardzo drogie i przewaznie ląduja w okolicy granic z polską. _________________ Polska w klimatach gier na amige. |
|
Powrót do góry |
|
 |
epiphone Użytkownik

Dołączył: 08 Lip 2009 Klan: DELETED
|
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 6:46 am Temat postu: |
|
|
Jak ktoś jest odpowiedzialny to nie jest "na gazie" kiedy prowadzi samochód. Co z tego, że tak jak piszesz po trawce może być ostrożniejszy i do bólu przestrzegać przepisy. W sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu zareaguje gorzej niż gdyby był czysty.
Psy do szukania narkotyków są w większych miastach. Więc w razie kontroli i podejrzeń, po prostu wzywają policjanta z takim psem. _________________ z plebsem nie rozmawiam :-) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|